Mam 26 lat, a moja 18stka jest już tak odległa. Tyle się zmieniło w moim życiu od tamtej pory, że wydaje mi się jakby była wieki temu.
Pamiętam za to, jakie to uczucie. Świat stał otworem, wszystko wiedziałam najlepiej, rodzina to zło konieczne, a fakt że mogłam publicznie napić się piwa był największym przywilejem. Od tamtej pory moje podejście znacznie się zmieniło. Świat nie zawsze stoi otworem (trzeba czasem mocno kopnąć w "drzwi" żeby się uchyliły), jestem boleśnie świadoma jak wielu rzeczy nie wiem, rodzina to jedyny stały punkt oparcia i wsparcia, a piwo... nie przepadam ;)
Piszę o 18stce, bo 24.04.15 moja "malutka" kuzyneczka obchodziła swoją ;) A z powodu mojego hobby nie mogłabym przecież kupić gotowego prezentu. Tak właśnie powstała szkatułka, życzenia i małe co nie co na później ;) Zapraszam :)
I na koniec mała wkładka do szkatułki :)
PS. Dla Ani: Aniulka jeszcze raz wszystkiego co sobie wymarzysz! Spełniaj swoje marzenia i bądź zawsze taka jak jesteś teraz! :*
PS 2. Wszelkie uwagi jak zawsze mile widziane! Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale do ostatniego wieczoru "dopieszczałam" wszystko, tym samym na zdjęcia zostało mi niewiele czasu.
super :)
OdpowiedzUsuń