sobota, 21 listopada 2015

Powrót do przeszłości ;)

Witajcie!
Baaardzo dawno mnie nie było na blogu, za co serdecznie przepraszam! Na bieżąco jestem na facebooku tutaj!. Po długiej przerwie wróciłam do pracy, do tego dom, dziecko sami wiecie jak jest! 
Ale dość tego :)

Wczoraj z rozczuleniem na pewnej z grup powróciłam do swoich początkowych pytań i postów związanych z Decoupage. Miło mi się czytało, a jednocześnie nasuwała mi się myśl: "Jak mogłam tego nie wiedzieć???". Dodam, że nadal zadaję pytania które nasuwają taką myśl bardziej doświadczonym koleżankom ;).
  

Wyżej zdjęcie mojej pierwszej naklejanej serwetki i pytanie odnoszące się do tła ;) 

W styczniu minie rok, jak poznałam wspaniały rozluźniacz i jednoczesnie wyłącznik myśli jakim jest Decoupage. Nadal ledwo raczkuję, bo jest przecież tyle nowości i cudowności których trzeba ( no dobra, nie trzeba ale chcę:) ) się nauczyć! Doba to za mało. ALE! 
Coś niecoś już wyniosłam przez ten rok. Dużo z własnych doświadczeń, które czasem lepsze, czasem gorsze pokazały mi, że cierpliwość to podstawa. Byłabym niewdzięcznicą gdybym w swojej krótkiej edukacji nie brała pod uwagę rad wspaniałych Kobietek na grupach tematycznych. Doradzą kiedy trzeba, podniosą na duchu kiedy trzeba, opieprzą i zdmuchną piórka też kiedy tego trzeba! :) 
Zbliżam się do sedna tego postu. Otóż, naszła mnie fala wspomnień i dodając do tego często powtarzające się pytania postanowiłam napisać dwa posty. 
Pierwszy: "10 najważniejszych zasad w Decoupage", 
Drugi: Zestaw startowy. 
Oczywiście posty będą bardzo subiektywne, bo ze mnie żadna specjalistka, ale podsumuję to czego się nauczyłam i co według mnie jest niezbędne :) Podstawowy zestaw niezbędności dla każdego pewnie będzie wyglądał nieco inaczej, ale są punkty które zawsze się pokrywają. 

Posty powstają już w mojej głowie, postaram się jak najszybciej je napisać (jako tako żeby wyglądały ;) ), a tymczasem biorę się za sprzątanie moich twórczości z wczoraj i ogarnięcie domu :) 

 Pozdrawiam Was serdecznie! 


A żeby nie było, że się obijałam przez ten czas, zdjęcia moich dotychczasowych prac! 
Są lepsze, są gorsze, są takie które nigdy nie ujrzą światła dziennego, ale z każdej pracy coś wyniosłam i to jest najważniejsze! 






























KONIEC :)
Co prawda troszkę jeszcze tego jest, ale na razie wystarczy :) 





1 komentarz: